STARA TAJEMNICA ŹRÓDŁA MŁODOŚCI
Oto stara tajemnica źródła młodości… Chcesz ją poznać? Usiądź wygodnie z dużym kubkiem ulubionej herbaty w dłoniach i przeczytaj… Opowiem ci pewną historię, która wydarzyła się dawno temu…
Wszystko zaczęło się tego dnia, kiedy pewien mężczyzna w średnim wieku czytał na ławce w parku popołudniowe wydanie ulubionej gazety. Nagle obok niego usiadł starszy człowiek. Miał siwe włosy z zaczątkami łysiny, pochylone ramiona i poruszał się o lasce. Wyglądał na około siedemdziesiąt lat. Nie upłynęło zbyt wiele czasu, a już byli pochłonięci fascynującą rozmową. Okazało się, że starszy pan jest emerytowanym pułkownikiem brytyjskiej armii. Dużo podróżował i zwiedził praktycznie cały świat. Jego niezwykłe i ciekawe opowieści o przygodach jakie doświadczył w swoim życiu sprawiły, że mężczyzna zapragnął zaprzyjaźnić się ze starszym panem, którego nazwał pułkownikiem Bradfordem. Ich częste spotkania i rozmowy do późnych godzin nocnych sprawiły, że mężczyźni bardzo się zaprzyjaźnili.
Pewnego dnia, podczas jednego z takich spotkań, pułkownik Bradford ośmielił się wyjawić swojemu przyjacielowi pewną tajemnicę. Nie było to dla niego łatwe, ale mężczyzna okazał się człowiekiem nie tylko godnym zaufania, ale był także niezwykle taktowny.
Wszystko zaczęło się wtedy, kiedy pułkownik Bradford stacjonował w Indiach. Często widywał się z tamtejszymi tubylcami, którzy wędrowali z odległych regionów w głębi kraju. Opowiadali mu o swoim życiu i zwyczajach, które były nadzwyczaj pasjonujące. Najbardziej zainteresowała go jednak pewna historia, znana ludziom pochodzącym z pewnego regionu. To grupa lamów znała tajemnicę źródła młodości, którą przekazywała sobie z pokolenia na pokolenie. Ich klasztor znajdował się w całkowitej izolacji, dlatego mnisi byli prawie całkowicie odcięci od świata zewnętrznego.
Legenda mówi, że starzy mężczyźni w tajemniczy sposób odzyskiwali zdrowie, witalność i siłę, gdy tylko wstąpili do tego klasztoru. Nikt jednak nie potrafił wskazać dokładnego położenia tego wspaniałego miejsca. Im więcej Bradford słyszał na temat cudownego źródła młodości, tym bardziej pragnął go odnaleźć. Zaproponował nawet swojemu przyjacielowi podroż do Indii i wspólne poszukiwania, ale mężczyzna, kierując się rozsądkiem odmówił. Miał jednak nadzieję, że pułkownik odnajdzie źródło młodości i zaspokoi swoje pragnienia.
Minęły długie lata. Mężczyzna przestał rozmyślać o pułkowniku i źródle młodości. Życie codzienne pochłonęło go tak bardzo, że zapomniał o tej dziwnej historii, klasztorze na odludziu i … Bradfordzie. Pewnego wieczoru otrzymał list. Pismo od razu wydało mu się znajome. Pułkownik przesyłał radosne wieści, informując przyjaciela, że jest bliski celu. Kolejny list był jeszcze bardziej optymistyczny! Okazało się, że pułkownik Bradford nie tylko odnalazł źródło młodości, ale także wraca i wiezie je ze sobą!
Był już późny wieczór, kiedy w mieszkaniu mężczyzny zadzwonił domofon. Kiedy otworzył drzwi, jego oczom ukazał się obcy mężczyzna. Na pewno nie był to pułkownik Bradford. Człowiek, któremu otworzył był znacznie młodszy i wyglądał na obcego. Minęło trochę czasu, zanim przekonał się, że człowiek, który przed nim stał ma rzeczywiście rysy pułkownika. Jednak zamiast łysych zakoli posiadał teraz ciemne, geste włosy ze śladami siwizny, trzymał się prosto i zupełnie nie potrzebował laski, żeby się poruszać! To niewiarygodne!
Tajemnica źródła młodości
Cała mądrość wiedzy jest stara i w gruncie rzeczy nie jest tajemnicą. Jeśli sądzisz ze odkryłeś coś nowego i nieznanego – to prawdopodobnie istniało to przez całe wieki.
Będąc w klasztorze pułkownik Bradford dowiedział się ważnej rzeczy, a mianowicie takiej, że w ciele człowieka znajduje się siedem ośrodków energii, zwane czakrami, które można sobie wyobrazić jako wiry. Są to niewidoczne dla oka, aczkolwiek silne pola elektromagnetyczne. Każdy z nich skupia się wokół jednego z siedmiu gruczołów dokrewnych w układzie hormonalnym człowieka. Ich zadaniem jest pobudzanie konkretnego gruczołu do wydzielania hormonu. To hormony właśnie regulują funkcje organizmu, oraz wpływają na zdrowie i procesy starzenia.
Pierwszy wir (czakra podstawy – gruczoły płciowe) znajduje się u podstawy kręgosłupa. Drugi wir (czakra sakralna – nadnercza) znajduje się poniżej pępka, w dolnej części brzucha. Trzeci wir (czakra splotu słonecznego – trzustka) jest nad pępkiem, poniżej klatki piersiowej. Czwarty wir (czakra serca – grasica) otacza okolicę serca. Piąty wir (czakra gardła – tarczyca) znajduje się w okolicy szyi. Szósty wir (czakra trzeciego oka) jest w środku czoła, a siódmy wir (czakra korony – szyszynka) znajduje się na czubku głowy.
U zdrowego człowieka wiry te poruszają się z dużą prędkością. Kiedy chociaż jeden z wirów zwalnia obroty, przepływ energii zostaje zablokowany lub utrudniony. Zaczynamy chorować, szybciej się starzeć, stajemy się mniej aktywni i witalni, tracimy radość życia.
Kluczem do odzyskania energii życiowej, zdrowia i młodego wyglądu jest przywrócenie prawidłowego wirowania w tych ośrodkach. Jak to zrobić? Codziennie wykonywać pięć prostych ćwiczeń, zwanych rytuałami.
Rytuał Pierwszy
…bądź dla siebie miłym i wyrozumiałym. Jeśli będziesz za bardzo wymagającym, spowodujesz niepowodzenie całego przedsięwzięcia. Krocz do przodu według własnego rytmu i własnego stylu. Ciesz się każdym osiągnięciem, nawet jeśli jest ono czasem bardzo powolne.
Rytuał pierwszy wykonuje się po to, aby przyśpieszyć wirowanie. To ulubiona zabawa dzieci, z którą nie mają większych trudności. Podczas jej wykonywania mają przy tym mnóstwo zabawy :) My, dorośli możemy mieć na początku problemy z utrzymaniem równowagi podczas wirowania. Nie warto się tym przejmować. Z czasem zawroty miną i wykonanie tego ćwiczenia nie będzie stanowiło trudności.
Stań prosto w lekkim rozkroku z rękami rozpostartymi prostopadle do podłogi, z dłońmi skierowanymi w dół. Obracaj się w koło zgodnie z ruchem wskazówek zegara, czyli z lewa na prawo. Zanim zaczniesz się kręcić, skoncentruj swój wzrok na jakimś punkcie znajdującym się przed tobą. Podczas wykonywania obrotu patrz na niego jak najdłużej. Patrz przed siebie. Obracaj się do lekkiego zawrotu głowy. Z czasem czas wirowania się wydłuży, a zawroty głowy przestaną być uciążliwe.
Rytuał Drugi
Pamiętaj, że odnowa jest procesem odmładzającym i daje Ci szansę osiągnięcia sukcesu tylko wtedy, gdy sprawia Ci to przyjemność i radość.
Połóż się płasko na plecach, najlepiej na grubym kocu, który powinien służyć jako izolacja. Ułóż wyprostowane ręce wzdłuż ciała z dłońmi skierowanymi do podłogi. Palce trzymaj razem. Podnieś głowę i przyciągnij brodę do piersi. W tym samym czasie podnieś także wyprostowane w kolanach nogi do pozycji pionowej. Postaraj się nie zginać kolan. Jeśli dasz radę, możesz przedłużyć ruch pochylając nogi nad ciałem, tak, jak wtedy, kiedy próbujesz zrobić tzw. przewrotkę w tył. Powróć do pozycji wyjściowej opuszczając powoli zarówno głowę jak i nogi. Pamiętaj, aby za każdym razem, kiedy powtarzasz rytuał rytmicznie oddychać: podczas podnoszenia głowy i nóg – głęboki wdech, głęboki wydech przy ich opuszczaniu.
Rytuał Trzeci
Spoglądaj na siebie jak na osobę, którą chcesz się stać. (…) Przestaw siebie do innej roli, zmień sposób widzenia samego siebie, a to spowoduje, że świat zmieni postrzeganie Twojej osoby.
Uklęknij na podłodze z wyprostowanym ciałem. Ręce ułóż z tyłu na udach tuż pod pośladkami. Pochyl głowę wraz z szyją do przodu, przyciskając brodę do piersi. Następnie odchyl maksymalnie głowę do tyłu wyginając kręgosłup w łuk tak bardzo, jak tylko potrafisz. Pamiętaj o prawidłowym oddychaniu: głęboki wdech nosem przy wygięciu do tyłu, wydech ustami w czasie powrotu do pozycji wyjściowej. Podczas wyginania kręgosłupa w łuk, mocno opieraj ręce na udach.
Podobno lamowie wykonując wspólnie ten rytuał, zamykali w tym czasie oczy. Miało im to pomóc w maksymalnej koncentracji i odizolowaniu się od wszystkiego, co mogłoby ich rozpraszać.
Rytuał Czwarty
Długowieczność nie jest celem, ale jest produktem ubocznym zdrowego życia, które prowadzi się szczęśliwie.
Usiądź na podłodze z lekko rozchylonymi i jednocześnie wyprostowanymi nogami. Dłonie oprzyj na podłodze a palce skieruj ku przodowi.
Pochyl głowę do przodu, przyciągając brodę do piersi. Następnie odchyl głowę jak najdalej do tyłu, unosząc jednocześnie tułów tak, aby ręce pozostały wyprostowane, a kolana zgięte.Tułów powinien być w linii prostej z udami, równolegle do podłogi, natomiast ramiona i łydki prostopadle do podłogi. Kiedy uda Ci się osiągnąć taką pozycję mostka, napręż wszystkie mięśnie, a następnie je rozluźnij i wróć do pozycji wyjściowej. Pamiętaj o prawidłowym oddychaniu: Głęboki wdech przy podnoszeniu tułowia, głęboki wydech podczas naprężania mięśni.
Rytuał Piąty
… nie zapominaj, że źródłem młodości jesteś Ty sam. Ty się nim opiekujesz, Ty masz tę siłę, która aktywizuje mechanizmy życia i śmierci w Twoim ciele.
Połóż się na brzuchu twarzą skierowaną do podłogi. Oprzyj się na rękach z dłońmi ułożonymi płasko na podłodze. Podczas wykonywania tego rytuału zarówno ręce jak i nogi powinny być wyprostowane, a odległość dzieląca dłonie i stopy powinna być równa szerokości ramion. Podnieś cały tułów, opierając się na prostych rękach, a kręgosłup wygnij w łuk. Odchyl głowę maksymalnie do tyłu. Następnie wygnij się w biodrach tak, aby Twoja pozycja przypominała literę V. Brodę przyciągnij do piersi. Wróć powoli do pozycji wyjściowej. Pamiętaj o oddechu: Głęboki wdech przy podnoszeniu ciała, głęboki wydech przy jego opuszczaniu.
Jak prawidłowo wykonywać każdy z rytuałów?
Na początku niektóre ćwiczenia mogą sprawić trochę kłopotu. Nie należy się tym przejmować. Z czasem każdy z rytuałów będziesz wykonywać bez problemu.
Na początku możesz ćwiczyć każdy rytuał po trzy razy dziennie, stopniowo zwiększając liczbę powtórzeń do dwudziestu jeden. Na przykład w drugim tygodniu każdy rytuał wykonuj pięć razy dziennie, w trzecim – siedem, w czwartym – dziewięć itd. Kierując się tym schematem dojdziesz do dwudziestu jeden powtórzeń.
Rytuały można wykonywać rano lub wieczorem. Osoby, które mają problemy ze snem, lepiej, żeby je wykonywały rano, ponieważ zbyt intensywne pobudzanie wirów może przyczynić się do nadmiernego pobudzenia, podobnie jak zwykłe ćwiczenia. Można także ćwiczyć zarówno rano jak i wieczorem.
Każde z pięciu rytuałów są ogromnie ważne. Najfajniejsze jest jednak to, że jeśli wykonanie któregoś z rytuałów sprawia ci problemy, możesz go opuścić i wrócić do niego za jakiś czas, kiedy będziesz gotowa, aby go wykonać. Najważniejsze, to nie zrażać się i nie poddawać. Potraktuj codzienne wykonywanie rytuałów tybetańskich jak zabawę. Zobacz, jak dzieci wykonują pierwszy i piaty rytuał! Traktują je jak świetną zabawę! Nie myślą wtedy o tym, że muszą prawidłowo wykonać te czynności. Wirują, robią mostki kierując się intuicją i… wychodzi im to! Nie postrzegaj tego co robisz zbyt krytycznie. Zaakceptuj swoje możliwości, a pewnego dnia nagle zauważysz, jak wiele potrafisz osiągnąć.
Rytuał Szósty
Nie czekaj tak długo, aż będziesz bliski śmierci, zanim obudzisz się do życia. Zacznij zaraz teraz żyć pełnią życia i zabierz się do uruchomienia procesu odnowy.
Celem przywrócenia zdrowia i młodego wyglądu jest wykonywanie pięciu rytuałów tybetańskich. Jeśli jednak chcesz całkowicie odzyskać zdrowie i młody wygląd, powinieneś również wykonywać szósty rytuał.
Wykonanie tego rytuału jest banalnie proste. Jest jednak małe “ale”. Ten rytuał nie jest przeznaczony dla każdego. Warunkiem jego wykonywania jest opanowanie pięciu podstawowych rytuałów tybetańskich. Nie trzeba wykonywać go codziennie, a jedynie wtedy, kiedy odczuwa się nadmierny popęd seksualny oraz naturalna potrzebę jego rozładowania. Pozbycie się napięcia seksualnego wiąże się nie z tłumieniem energii, lecz jej “przeobrażeniem” i skierowaniem jej ku górze. Dzięki tej metodzie zyskujemy dużo energii :)
Szósty rytuał przeznaczony jest dla osób mających czynny popęd seksualny. Osoby nie odczuwające takiego popędu nie powinny go praktykować, gdyż to mijałoby się z celem. W takim przypadku należy kontynuować pięć podstawowych rytuałów aż do czasu, gdy popęd seksualny powróci.
Stań prosto i powoli wypuszczaj powietrze z płuc. Pochyl się do przodu opierając ręce na kolanach. Wypuść z siebie resztę powietrza. Wróć do pozycji wyjściowej. Połóż ręce na biodrach i naciskaj w dół jednocześnie unosząc ramiona do góry. Utrzymaj się w tej pozycji tak długo jak możesz. Wciągnij głęboko powietrze przez nos, a następnie wypuść go przez usta, rozluźniając przy tym ręce. Pamiętaj o wykonaniu kilku głębokich wdechów i wydechów.
Aby skierować energię seksualną ku gorze, z reguły wystarczą trzy powtórzenia.
Rytuały Tybetańskie… i co dalej?
Warto wiedzieć, że wykonywanie pięciu rytuałów tybetańskich może spowodować wiele zmian w naszym organizmie. Przede wszystkim zauważalny może być nagły efekt detoksykujący objawiający się zmianą koloru moczu na ciemniejszy, zmianą zapachu potu, rozwinięciem się infekcji np.: pochwy. To kilka z wielu ewentualnych objawów jakie można zaobserwować podczas wykonywania ćwiczeń. Związane to jest z wydalaniem toksyn z organizmu, które mają rożne ujścia.
Osoby bardziej zaawansowane mogą wkroczyć do dalszego etapu wtajemniczenia, czyli używania mantramów. Mantramy, to przeciwieństwo mantr. Polegają na głośnym eksponowaniu własnych myśli i życzeń. Więcej na ten temat znajdziecie w książce Petera Keldera ” Stara tajemnica Źródła młodości”. Zachęcam do przeczytania :)
Cytaty oraz grafika przedstawiająca wykonywanie poszczególnych rytuałów pochodzą z książki Petera Keldera ” Stara tajemnica źródła młodości”. Zachęcam do przeczytania :) Książkę można kupić tutaj:
Wspaniały wpis! Zajrzałam na tego bloga przez przypadek, a teraz będę tutaj zaglądać regularnie. Niesamowity klimat i dużo przydatnych informacji. Jestem pozytywnie zaskoczona. Pięć rytuałów tybetańskich bardzo mnie zainspirowały. Wydają się proste do wykonania i nie wymagają dużo czasu na ich wykonanie. Chyba zacznę je praktykować, bo ćwiczenia wysiłkowe są dla mnie zbyt wyczerpujące
Kasiu ,te ćwiczenia też wymagają wysiłku, ale warto je stosować , powodzenia.