MANICURE HYBRYDOWY

Manicure hybrydowy jest wciąż bardzo popularny. Ma zarówno swoje zwolenniczki jak i przeciwniczki, z przewagą tych pierwszych.
Pamiętam ten Wielki Bum, kiedy hybryda weszła do salonów. Dla wielu kobiet taka metoda upiększania paznokci była i jest wielkim wybawieniem, zważając na tryb życia jaki wiele z nich prowadzi: praca, czasami trwająca dłużej niż 8 godzin dziennie, prowadzenie domu, zajmowanie się dziećmi…
Wykonanie manicure tradycyjnego wymaga czasu i poświęcenia, zwłaszcza, gdy się chce wykonać go na odpowiednim poziomie. Natomiast po wykonaniu manicure hybrydowego można od razu wykonywać wszelkie czynności bez obawy, że coś nam odpryśnie czy rozmaże się. A do tego jest trwalszy.
Krążą różne opinie na jego temat. Wiele kobiet twierdzi, że manicure ten niszczy paznokcie, inne zaś uważają, że wręcz przeciwnie, bardzo im się poprawiła kondycja paznokci.
Jakie jest moje zdanie na ten temat manicure hybrydowego?
Po pierwsze manicure hybrydowy przeznaczony jest dla kobiet, które mają zdrową płytkę paznokciową. Na łuszczącej, popękanej czy rozdwajającej się, manicure ten nie będzie trwały. Najlepiej się sprawdza na krótkich paznokciach. Słyszałam różne rewelacje na temat tłustych paznokci, na których hybryda się “nie trzyma”. Nie ma tłustych paznokci (chyba, że sami je sobie natłuścimy). Lakier hybrydowy nie trzyma się właśnie na uszkodzonej płytce paznokciowej lub niewłaściwie przygotowanej. Właściwe przygotowanie polega na tym, że paznokcie delikatnie matujemy Buffer-em o gradacji 100/150 lub 100/180, ( a nie ścieramy wierzchniej warstwy paznokcia pilnikiem do usuwania żelu, z czym miałam do czynienia osobiście) , a następnie odtłuszczamy naturalną płytkę paznokcia odpowiednim preparatem. Ważne jest też wcześniejsze usunięcie narośniętych skórek wraz z nabłonkiem, bez moczenie ich w wodzie.
Prawdą jest natomiast to, że u kobiet, których paznokcie były słabe i wolno rosły, po nałożeniu “hybrydy” zaczęły rosnąć jak szalone. Wynika to z tego, że lakier ten chronił paznokcie przed szkodliwymi czynnikami. Ten sam efekt uzyskuje się, przy regularnym wykonywaniu tradycyjnego manicure lub zastosowaniu odżywki do paznokci. Chroniony paznokieć rośnie lepiej i nie ma tutaj żadnego cudu.
To, że paznokcie szybciej rosną nie znaczy, że rosną zdrowe. Nie jest to żadną receptą.
Po zdjęciu “hybrydy” paznokcie nie są w najlepszej kondycji, a ich stan nie zależy tylko i wyłącznie od zastosowania acetonu podczas jej usuwania, ale od ich stanu sprzed jej nałożenia.
Więcej na ten temat napiszę wkrótce.
Jeżeli możecie, wybierajcie lakiery hybrydowe, które usuwa się przy pomocy acetonu. Tak, tak – dobrze przeczytałyście. Są bowiem zestawy do hybryd a’la żel , które rzekomo są trwałe nawet do 3 tygodni, a usuwa się je za pomocą pilnika. Nie polecam tej metody. To dopiero niszczy płytkę.
Nie warto sugerować się jego długowiecznością, ponieważ już po tygodniu czy dwóch będziecie mieć taki odrost, że chcąc nie chcąc, dla estetyki wyglądu, będziecie musiały go usunąć.
Lakier hybrydowy najlepiej jest usuwać przeznaczonym do tego preparatem z acetonem, który zawiera również w swoim składzie składniki niwelujące jego negatywne skutki w postaci np.: olejków. Najlepiej najpierw lekko pilnikiem naruszyć wierzchnią warstwę lakieru, po czym na każdy paznokieć z osobna nałożyć nasączony w owym preparacie do usuwania hybryd wacik lub płatek kosmetyczny, owinąć je folią aluminiową i odczekać swoje. Z reguły jest to ok. 10- 20 min w zależności od składu żelu oraz jego grubości. W razie potrzeby czynność powtórzyć. Nigdy nie usuwaj żelu pilnikiem ani nie odrywaj go od płytki paznokcia !
Manicure hybrydowy jest dobrym rozwiązaniem dla każdej zabieganej, nowoczesnej kobiety, jednak wykonywanie go nie daje zielonego światła, aby odpuścić sobie kompleksową pielęgnację paznokci.
Jeśli możesz, po zdjęciu żelu, daj paznokciom trochę pożyć ich własnym życiem przez dzień lub dwa. W tym czasie stosuj kremy i olejki do pielęgnacji skórek. Dobre są również kapsułki Capivit A+E lub olejek GAL z keratyną i olejkiem z drzewa herbacianego (tzw. rybki). Właściwie się odżywiaj i stosuj zdrową suplementację.
Manicure polimerowy alternatywą dla manicure hybrydowego
Dobrą wiadomością jest to, że dostępne są już lakiery polimerowe. To alternatywa dla kobiet, które doceniają zalety manicure hybrydowego, ale jednocześnie nie są zwolenniczkami utwardzania go przy pomocy lampy UV oraz usuwania go acetonem. W tym przypadku wystarczy światło słoneczne lub zwykła żarówka i zmywacz do paznokci :)
Zdjęcie : www.Pixabay.com