OWOCE DZIKIEJ RÓŻY – BOMBA WITAMINY C !
Zawsze, kiedy marzyłam o własnym domu, wyobrażałam go sobie łącznie z ogródkiem, w którym będą rosły róże. Dzisiaj to marzenie się spełniło. Stworzyłam sobie niewielkie rosarium z kilkoma odmianami róż, które po prostu musiałam mieć, bo zakochałam się w nich od pierwszego wejrzenia. Nie zabrakło w nim również miejsca dla róży dzikiej. W zaciszu posesji rośnie sobie Rosa Rugosa, nie tylko piękna, ale i niesamowicie zdrowa. Posiada prześliczne karmazynowe kwiaty o zwartym pokroju i silnym różanym zapachu.
Dzika róża zaczyna przepięknie kwitnąć już pod koniec maja i kończy późną jesienią tuż przed pierwszymi przymrozkami. Latem jest ulubienicą pszczół, gdyż ta odmiana róży należy do roślin niezwykle bogatych w drogocenny nektar i pyłek. W sierpniu na jej krzewie zaczynają dojrzewać nie tylko dekoracyjne, ale i niezwykle zdrowe owoce o barwie czerwonej lub pomarańczowoczerwonej. Ponieważ są źródłem ogromnej ilości witaminy C, owoce te zostały uznane jako jedne z najzdrowszych owoców na świecie. Warto wiedzieć, że ilość zgromadzonej witaminy C w owocach zależy od temperatury i nasłonecznienia w ciągu lata. Im cieplej i więcej słońca, tym bogatsze w witaminę C będą owoce.
Dzika róża piękna i odporna
Dzika róża jest bardzo wytrzymała na niesprzyjające warunki. Nawet siarczysty mróz, który w ubiegłych latach dał nam się we znaki, nie zrobił jej krzywdy, pomimo tego, że nie była w żaden sposób zabezpieczona na zimę. Fakt, że jest krzewem niezwykle odpornym nie powinien nikogo dziwić. Można go spotkać jako dziko rosnący krzew w miejscach nie mających nic wspólnego z ogrodem, gdzie jedyną rzeczą, która potrafi ucieszyć oczy jest ona sama. Ze względu na jej dekoracyjny wygląd, zarówno w momencie kwitnienia jak i wydawania owoców, krzew ten jest często sadzony w parkach jako roślina ozdobna. Przepięknie prezentuje się także w formie żywopłotów. Kiedy przechodzę obok takich miejsc, moment zachwytu i podziwu nad pięknem tej rośliny przyćmiewa żal, że pełni ona rolę wyłącznie dekoracyjną. A przecież jest w stanie dać nam o wiele więcej: zdrowie i urodę!
Co zawierają owoce dzikiej róży?
Oczywiście witaminę C ! Owoce dzikiej róży to istna bomba tej witaminy. Obliczono, że wystarczy zjeść około 3-5 dorodnych owoców róży pomarszczonej, aby pokryć dzienne zapotrzebowanie na tę witaminę.
Ponadto owoce te są bogactwem witamin z grupy B: B1, B2, B3, PP, rutyny, kwasu foliowego a także witamin E i K oraz karotenoidów. Zawiera również o wiele więcej likopenu niż pomidory, a także niezwykle ważne dla naszych oczu zeaksantynę i luteinę.
Oprócz tych składników dzika róża obfituje także we flawonoidy, antocyjany, polifenole, pektyny a także kwasy organiczne, garbniki, glikozydy oraz kwas elagowy, posiadający właściwości antynowotworowe.
Ale to nie wszystko! Owoce te są także źródłem minerałów, takich jak: krzem, żelazo, cynk, molibden, siarka, wapń, jod, magnez, sód, potas, fluor czy fosfor.
Wymieniając te wszystkie składniki o cudownych właściwościach prozdrowotnych, warto wspomnieć także o jeszcze jednym, a mianowicie o związku o nazwie galaktolipid, który posiada genialne działanie przeciwzapalne, szczególnie doceniane w przypadku osób cierpiących na reumatyzm i artretyzm.
Suszenie dzikiej róży
Owoce dzikiej róży zbieramy w drugiej połowie lata, aż do nastania jesiennych przymrozków. W tym roku pogoda jest dla nas pod tym względem łaskawa i owoce mogłam zbierać jeszcze w pierwszym tygodniu listopada. Ważne jest tylko, aby owoce nie były miękkie i przejrzałe, lecz twarde, dojrzałe, o barwie czerwonej lub pomarańczowoczerownej. Tylko takie owoce są najbardziej wartościowe i bogate w karotenoidy i antocyjany. Owoce zbierane po nastaniu przymrozków mają obniżoną zawartość witaminy C, dlatego warto je zbierać w odpowiednim czasie, aby zachować jak najwięcej wartościowych składników, tak bardzo ważnych dla naszego zdrowia.
Owoce róży dzikiej dokładnie oczyszczamy i zabieramy się za robienie z nich przetworów zaraz po zerwaniu. W tym celu należy owoce przekroić na połówki i usunąć z nich pestki oraz podrażniające przełyk włoski. Jest z tym sporo zabawy, tym bardziej, gdy mamy sporą ilość owoców do przerobienia. Ale warto się poświęcić, bo naturalna witamina C zimą jest nieoceniona!
Jeśli chcemy przygotować susz z różanych owoców, robimy to susząc oczyszczone połówki w rozgrzanym do temperatury 60-70ºC piekarniku. Jeśli chcecie, aby owoce zachowały jak najwięcej witaminy C, warto skorzystać ze sposobu, który zapobiegnie zbyt dużym jej stratom. Udowodniono, że najwięcej witaminy C zawierają owoce na początku suszone przez ok. 10 minut w temperaturze 100ºC, a następnie dosuszane w 60ºC.
Drugim sposobem na zachowanie jak największej ilości witaminy C, którego jestem ogromną zwolenniczką, jest zamrażanie owoców. To bardzo prosty sposób i jednocześnie mało pracochłonny. :)
Idealnie wysuszone owoce mielę w młynku do kawy i wykorzystuję do przygotowania różanych herbat, które uwielbiam zwłaszcza zimą.
Lecznicze właściwości owoców dzikiej róży
- Działają odżywczo, wzmacniają odporność i regenerują
A to wszystko dzięki kompleksowi składników, które się wzajemnie uzupełniają i wzmacniają swoje działanie. Należą do nich: witamina C, rutyna, flawonoidy, antocyjany, karotenoidy, a także żelazo, miedź oraz mangan. Przetwory z owoców dzikiej róży bardzo lubią dzieci z powodu ich wspaniałego smaku i różanego aromatu. Szczególnie uwielbiają sok z dzikiej róży oraz różnego rodzaju herbatki owocowo-różane, dodatkowo wzbogacone sokiem malinowym lub lekko posłodzone miodem.
Swoją odporność można także wzmocnić spożywając kilka razy dziennie nalewkę różaną przygotowaną ze świeżych owoców. Można ją podawać także dzieciom. Nalewka ta jest również bezpieczna dla kobiet w ciąży oraz karmiących piersią. Sama ją stosowałam będąc w ciąży zarówno profilaktycznie jak i wtedy, gdy dopadło mnie zimowe przeziębienie. Udowodniono bowiem, że wyciąg alkoholowy z dzikiej róży zapobiega infekcjom a także rozwojowi wirusów, bakterii oraz grzybów. Dzika róża pomaga zwalczyć anemię oraz niedobory witamin i minerałów. Herbatkę z dzikiej róży można podawać nawet niemowlętom! Wystarczy 1-2 łyżeczki :)
- Wzmacnia i uszczelnia naczynia krwionośne
Owoce dzikiej róży cudownie działają na naczynia krwionośne. Szczególnie polecane są osobom, które cierpią na krwawienia z dziąseł oraz pękające naczynka. A wszystko to za sprawą kompleksu takich składników jak: witamina C, rutyna, bioflawonoidy oraz antocyjany.
- Zapobiegają chorobom nowotworowym
Udowodniono, że owoce dzikiej róży dzięki obecności kwasu elagowego mają również działanie przeciwnowotworowe. Produkty z dzikiej róży szczególnie są polecane osobom po przebytej chemioterapii i radioterapii aby ich organizm szybciej się regenerował i odzyskiwał siły.
- Uspokajają i wzmacniają serce
Obecność glikozydów w owocach dzikiej róży sprawia, że kondycja serca znacznie się poprawia. Szczególnie powinni się nią zainteresować osoby cierpiące na miażdżycę, chorobę wieńcową a nawet ci, którzy przebyli zawał serca lub udar mózgu. Warto przed snem wypić sobie herbatkę różaną lub sok z dzikiej róży. Zadziała uspokajająco i relaksująco i ułatwi spokojny, zdrowy sen, gdyż delikatnie obniża oraz stabilizuje ciśnienie krwi. To ważna informacja dla kobiet będących w ciąży, które mają problem z podwyższonym ciśnieniem. Działanie uspokajające może mieć też dobroczynny wpływ na osoby uczące się. Dzięki spożywaniu dzikiej róży poprawia się sprawność intelektualna, szybkość uczenia się i zapamiętywania.
- Działają moczopędnie oraz oczyszczająco, odtruwająco i regenerująco na wątrobę
Wyciąg z owoców dzikiej róży poprawia również pracę wątroby. To wspaniały środek dla osób, które potrzebują ją zregenerować po przebytym stanie zapalnym (kwasy organiczne, polifenole, saponiny).
- Opóźniają starzenie się organizmu i poprawiają wygląd skóry
Bomba witaminy C jaką kryją w sobie owoce dzikiej róży sprawia, że zwiększa się produkcja kolagenu w skórze. Dzięki temu wygląda ona młodziej, jest elastyczna i sprężysta, a zmarszczki pojawiają się później. Spożywanie przetworów z dzikiej róży poprawia także wygląd skóry. Nabiera ona zdrowego wyglądu, a wszelkie rany szybciej się goją. Dzika róża polecana jest dla osób cierpiących na przewlekłe choroby skóry, czerwienienie się na skutek nadreaktywności naczyń krwionośnych pod wpływem emocji lub wysiłku lub w przypadku trądziku różowatego czy pękających naczynek.
- Zapobiegają chorobom oczu
Przetwory z dzikiej róży utrzymują w zdrowiu i dobrej kondycji również nasze oczy. Zapobiegają chorobom oczu takim jak: retinopatia cukrzycowa, zwyrodnienie plamki żółtej oraz chronią oczy przed negatywnymi skutkami promieniowania UV (luteina, zeaksantyna, antocyjany).
- Chronią przed wolnymi rodnikami
W czasach kiedy z każdej strony jesteśmy bombardowani wszechobecnymi wolnymi rodnikami, coraz częściej sięgamy po produkty lub suplementy diety, które mają za zadanie niszczyć je i zapobiegać wywołanym przez nie negatywnym skutkom. Owoce dzikiej róży wykazują ogromną skuteczność antyoksydacyjną ze względu na obecność szeregu antyoksydantów. Należą do nich przede wszystkim witamina C, witamina E, bioflawonoidy, karotenoidy oraz kwas elagowy.
Warto dodać, że w porównaniu z innymi owocami bogatymi w witaminę C i antyoksydanty, owoce dzikiej róży mogą poszczycić się ich naprawdę wysoką dawką. Ciekawe jest też to, że dodanie nektaru z owoców różanych do soku pozbawionego witamin i polifenoli znacznie podnosi walory zdrowotne tego produktu. Okazuje się bowiem, że dzięki takiemu połączeniu sok pozbawiony cennych polifenoli odzyskuje kilkunastokrotnie swoją aktywność antyoksydacyjną, utrzymując ją nawet przez kilka miesięcy!
- Działają prebiotyczne
Przetwory z dzikiej róży mają także działanie prebiotyczne. Zawierają bowiem pektyny oraz kwasy organiczne. Wszelkiego rodzaju konfitury, przeciery, soki drobno posiekane owoce dzikiej róży można dodawać także do jogurtu. Przepis na domowy jogurt znajdziecie TUTAJ.
- Działają przeciwzapalnie i przeciwwysiękowo
Owoce dzikiej róży to również cudowne remedium dla osób chorych na artretyzm oraz reumatoidalne zapalenie stawów. Okazało się, że pośród bogactwa witamin i minerałów owoce te zawierają także związek o nazwie galaktolipid. Naukowcy dowiedli, że posiada on niezwykłe właściwości przeciwzapalne szczególnie pomocne w przypadku chorób zwyrodnieniowych stawów. Ciekawe jest to, że spożywanie proszku z suszu lub owoców dzikiej róży sprawia, że spożywanie środków przeciwbólowych można znacznie ograniczyć. Okazuje się, że galaktolipid wykazuje o wiele lepsze działanie od powszechnie zalecanych preparatów przeciwzapalnych i przeciwbólowych! Aby jednak związek ten został zachowany w owocach lub suszu, nie mogą one być przetwarzane w temperaturze powyżej 40ºC.
Mamy już jesień. Niedługo nadejdzie zima. Jednak nie musi ona być dla nas straszna i uciążliwa. W zdrowiu i dobrym samopoczuciu także możemy cieszyć się jej urokami. Bo przecież zima jest piękna! Lato i jesień obdarowało nas tyloma bogactwami, że teraz możemy się tym tylko cieszyć i korzystać.
To co? Parzymy herbatkę różaną z sokiem malinowym? Na zdrowie! :)
Zobacz także: