SKUTECZNE SPOSOBY NA CELLULIT
Każdego roku, mniej więcej od drugiej połowy lutego, z utęsknieniem czekam na nadejście wiosny. Nie. Nie czekam na kalendarzową wiosnę. Czekam na taką prawdziwą wiosnę z zieleniejącą trawą, przebiśniegami, krokusami, konwaliami i pachnącym bzem. Pragnę jak najszybciej zrzucić z siebie ciepłe, otulające jak kokon ubrania i nareszcie poczuć się lekko i swobodnie. Chcę poczuć dotyk ciepłych promieni słonecznych na swojej skórze i doświadczyć błogiego uczucia jakim jest budzenie się do życia. Jednak kiedy ta prawdziwa wiosna w końcu nadchodzi, nagle okazuje się, że zamiast euforii przynosi ze sobą powiew przygnębienia. Ten stan nazywam chwilą prawdy.
Stoję przed lustrem i nie mogę uwierzyć w to co widzę. To nie ja. A jeśli to ja, to pasowałoby poprawić co nieco, tu i ówdzie. Jak mogłam się tak zapuścić??? Nie mam nic na swoje usprawiedliwienie. Jedynie chyba tylko takie, że jestem kobietą i mam swoje słabości. Też potrzebuję czasami wyluzować i czerpać przyjemności także z innych rzeczy, niż dążenie do bycia piękną. Zima ma swoje uroki, a czego oczy nie widzą, tego sercu nie żal… Teraz wychodzą wszystkie grzeszki i zaniedbania pielęgnacyjne na światło dzienne ;)
Na szczęście mam swoje naturalne i skuteczne sposoby na pozbycie się cellulitu. Wystarczy wykazać się zdecydowaniem, chęcią i samozaparciem. Taka prawdziwa, ciepła i słoneczna wiosna jeszcze nie nastała, więc trzeba spojrzeć na siebie obiektywnie i wyjść ze strefy komfortu, jaki nam zapewniała pora zimowa. :) Naprawdę, aby pozbyć się cellulitu lub go zminimalizować, nie potrzeba wydawać grubych pieniędzy na drogie zabiegi w salonach kosmetycznych lub gabinetach masażu. Wystarczy pamiętać o kilku zasadach i karnie się do nich stosować.
Jak powstaje cellulit?
Na powstanie cellulitu wpływa kilka zaburzeń. Należą do nich zaburzenia funkcjonowania krążenia żylno-limfatycznego, zaburzenia hormonalne oraz nieprawidłowości obejmujące tkankę tłuszczową i łączną.
Zaburzenia mikrokrążenia powodują, że komórki tłuszczowe stają się niedostatecznie odżywione. To sprawia, że ich metabolizm ulega zmianom. W wyniku tych zaburzeń komórki tłuszczowe nadmiernie się powiększają (nawet 60-krotnie!), rozpychają się w tkance i uciskają na naczynia krwionośne. Prowadzi to do utrudnionego przepływu krwi i limfy oraz do zastoju. Osłabione przez zastój ścianki naczyń nadmiernie się rozszerzają i stają się bardziej przepuszczalne, co przyczynia się do powstawania wysięku. Pojawia się obrzęk prowadzący do stanu zapalnego, który uwidacznia się w postaci tzw. skórki pomarańczowej.
Cellulit może występować na łydkach, udach, pośladkach, biodrach, brzuchu, ramionach i przyśrodkowej części kolan. Zdarza się, że pojawia się także na piersiach.
Czynniki sprzyjające powstawaniu cellulitu.
Istnieje szereg czynników, które sprzyjają powstawaniu cellulitu. Należą do nich: ciąża, czynniki genetyczne, zaburzenia hormonalne, mało ruchu, niewłaściwa dieta, stres, występowanie chorób metabolicznych, hormonalnych lub związanych z układem krążenia oraz przyjmowanie niektórych leków (preparaty antykoncepcyjne, sterydy).
Jednym z istotnych czynników wpływających na powstawanie cellulitu są zaburzenia hormonalne. Na zwiększoną przepuszczalność ścianek naczyń wpływają estrogeny, które wspomagają także magazynowanie tłuszczów w komórkach tłuszczowych. Drugim natomiast – nagromadzenie toksyn w organizmie, które dostarczamy wraz z przyjmowanymi lekami, przetworzoną żywnością, alkoholem itp.
Największym magazynem toksyn jest krew i limfa. Wysokie stężenie toksyn w naczyniach krwionośnych i limfatycznych przyczynia się do uszkodzeń ścian tętnic i żył, powstawania mikrourazów oraz zastojów i obrzęków limfatycznych. Z kolei w tkance tłuszczowej magazynowane są toksyny rozpuszczalne w tłuszczach. Ich obecność wpływa na jej elastyczność i to właśnie one wywołują zmiany w postaci cellulitu, czyli tzw. efektu skórki pomarańczowej.
Rodzaje i fazy cellulitu.
Nie będę się za bardzo rozpisywać na temat faz rozwoju cellulitu. Jest ich pięć, każda jest uzależniona od stopnia zaawansowania, a ostatnia-piąta objawia się widocznymi guzami oraz bolesnością.
Nie ma tak, że cellulit jest jeden. :) Mam tutaj na myśli jego rodzaje. Nie zawsze jest on związany z otyłością i może on występować także u młodych, szczupłych kobiet. Właśnie one najczęściej cierpią z powodu cellulitu wodnego, który powstaje na skutek nieprawidłowego krążenia krwi i limfy oraz złej diety. Cellulit tłuszczowy z kolei objawia się widocznymi na skórze wgłębieniami oraz wyczuwalnymi po ściśnięciu palcami fałdu skóry drobnymi guzkami. Występuje najczęściej w okolicy ud, pośladków, bioder i łydek. Najbardziej problematyczna jest postać mieszana cellulitu, która jest połączeniem cellulitu wodnego i tłuszczowego.
Jakby tego było mało, to cellulit możemy także podzielić jeszcze na trzy podkategorie :)
- cellulit twardy – występuje najczęściej u młodych, aktywnych fizycznie kobiet. Często towarzyszą mu rozstępy.
- cellulit wiotki – występuje u kobiet dojrzałych, mało aktywnych fizycznie. Najczęściej pojawia się w wyniku spadku masy ciała, napięcia tkanek, wiotkości mięśni.
- cellulit obrzękowy – to rzadka postać cellulitu objawiająca się cienką, bladą skórą oraz opuchniętymi i obolałymi nogami.
Jak pozbyć się cellulitu?
Najlepiej by było, gdybyś nie musiała zadawać sobie tego pytania. Najlepszą i zarazem najprostszą metodą na to, aby nie mieć cellulitu jest profilaktyka. Wymaga ona jednak sporo wysiłku, wyrzeczeń i samozaparcia. Pozbycie się cellulitu jest trudne, ale jeśli nie jest on w stadium zaawansowanym – możliwe. :) Trzeba tylko pamiętać o tym, że podejmując walkę z cellulitem nie wystarczy drogi krem do wcierania codziennie w skórę. Tutaj potrzebny jest zmasowany atak od wewnątrz i od zewnątrz.
Naturalne i skuteczne sposoby na cellulit.
Oto moje naturalne i według mnie skuteczne sposoby na to, aby pozbyć się cellulitu. Wystarczy uzbroić się w cierpliwość, systematyczność i konsekwentnie przestrzegać pewnych zasad. Z czasem pewne nawyki wejdą Wam w krew i zapomnicie o tym, że z czymś walczycie. Staną się one przyjemnością i czymś tak naturalnym jak codzienne czyszczenie zębów. :) A więc do dzieła!
1. Prowadź aktywny tryb życia i świadomie oddychaj!
Ruszaj się! Codziennie! Biegaj, ćwicz, chodź na dłuższe spacery… Pływaj… Tańcz… Rób cokolwiek, tylko się ruszaj. Kiedy się ruszamy, w naszym organizmie podnosi się poziom hormonu szczęścia – endorfin :) Pocąc się, pozbywamy się także toksyn z organizmu. Aktywność fizyczna sprawia, że poprawia się także krążenie w naszym organizmie, a komórki są lepiej odżywione i dotlenione.
Oddychaj świadomie. Wdychaj powietrze nosem i wypuszczaj ustami. Pamiętaj, aby oddychać głęboko i powoli.
2. Pij wodę, napary ziołowe, napoje detoksykujące!
Pijąc wodę nie tylko odpowiednio nawadniamy swój organizm, ale także pomagamy w usuwaniu nagromadzonych toksyn. Zarówno jedno i drugie w przypadku walki z cellulitem jest bardzo istotne. Czystą wodę najlepiej jest pić, kiedy pęcherz moczowy i nerki pracują na pełnych obrotach. Wtedy właśnie dochodzi do zwiększonego wydalania płynów i pozbywania się toksyn. Na temat tego co i ile człowiek powinien pić pisałam TUTAJ, natomiast o nerkach i pęcherzu moczowym TUTAJ.
Jeśli chodzi o zioła, warto sięgnąć po skrzyp polny, wąkrotę azjatycką (Centella asiatica/Gotu cola), rdestowiec japoński, miłorząb japoński, brzozę (w postaci świeżego soku lub naparu), bez czarny, wyciąg z karczocha, gwiazdnicę pospolitą, pokrzywę lub mniszek lekarski.
W przypadku wyboru odpowiednich ziół, należy wybierać te o działaniu wspomagającym pracę nerek, wątroby i przyśpieszającym metabolizm.
Trzeba jednak zawsze zwracać uwagę na przeciwwskazania dotyczące spożywania ziół. Na przykład rdestowiec japoński wykazuje działanie estrogenne przy dłuższym stosowaniu i z pewnością będzie pomocny dla kobiet mających niedobory tego hormonu. Wąkrota z kolei nie powinna być stosowana przez osoby mające niskie ciśnienie, kobiety w ciąży i karmiące piersią, a także mających problemy z zasypianiem.
Rano, kiedy nerki wykazują najniższą aktywność najlepiej jest wypić szklankę ciepłej wody z dodatkiem soku z cytryny lub łyżki octu jabłkowego. A jeszcze lepiej będzie, gdy dodasz także połowę łyżeczki kurkumy :) Możesz także wodę wzbogacić łyżeczką dobrego, naturalnego miodu i odrobiną imbiru.
Pij także białą, zieloną lub czerwoną herbatę.
3. Odpowiednio się odżywiaj!
To właśnie wraz z pożywieniem dostarczamy naszemu organizmowi najwięcej toksyn. Spożywaj zatem żywność naturalną, jak najmniej przetworzoną i pozbawioną chemii, cokolwiek by to miało znaczyć :) Unikaj wszelkiego rodzaju fast-foodów, potraw tłustych i ciężkostrawnych, słodyczy oraz używek.
W swojej codziennej diecie uwzględnij świeże warzywa i owoce, naturalne przyprawy (zioła), produkty lekkostrawne, gotowane na parze lub pieczone, bogate w błonnik, potas oraz witaminy z grupy B.
Nie zapominaj także o produktach zawierających kwasy Omega-3-6-9 (Pisałam o nich TUTAJ) oraz tych posiadających działanie moczopędne (Wzmianka TUTAJ.) Warto pamiętać o warzywach i owocach sezonowych (czereśnie, truskawki, arbuzy).
Sól jest potrzebna naszemu organizmowi, dlatego nie należy jej całkowicie eliminować z diety. Spożywaj ją zatem w rozsądnych ilościach w postaci naturalnej, czyli pozbawionej tzw. antyzbrylaczy. Moim faworytem jest sól himalajska, która zawiera aż 84 pierwiastki, w tym także złoto, tak bardzo istotne w przypadku regeneracji naszego DNA. Dobra jest także sól morska. :) Więcej na temat diety oczyszczającej pisałam TUTAJ.
Warto również spożywać naturalny kolagen (najlepiej ze skór rybich) wraz z produktami zawierającymi witaminę C. Dzięki temu poprawi się nawilżenie, jędrność i napięcie tkanek.
3. Stosuj kąpiele oczyszczające!
W przypadku cellulitu bardzo pomocne stają się przeprowadzane 2 razy w tygodniu kąpiele oczyszczające w bardzo ciepłej wodzie. O kąpielach oczyszczających pisałam TUTAJ. Bardzo polecam kąpiele w soli gorzkiej (Epson).
4. Szczotkuj ciało na sucho!
Szczotkowanie na sucho to zwyczaj pochodzący z ajurwedy. Codziennie (najlepiej rano) omiataj skórę szczotką z miękkim, naturalnym włosiem od stóp, poprzez kostki, łydki, uda. Brzuch należy masować zgodnie z ruchem wskazówek zegara, a ręce w kierunku serca. Po takim masażu należy spłukać ciało pod prysznicem, a następnie natrzeć odpowiednim olejkiem, najlepiej o działaniu drenującym, przyśpieszającym spalanie tłuszczu, oczyszczającym z toksyn. Dzięki takiemu masażowi poprawia się krążenie krwi, a nagromadzona limfa spływa zabierając ze sobą toksyny. Ciało stanie się smuklejsze, a cellulit zmniejszony.
5. Stosuj peeling kawowy!
O peelingu kawowym pisałam już TUTAJ. Warto wykonywać go 1-2 razy w tygodniu. W przypadku walki z cellulitem dobrze jest dodać do niego sól himalajską lub gorzką (Epson), macerat z alg lub kasztanowca (w przypadku skłonności do wysięków i pękających naczynek), kilka kropel naturalnego olejku (cyprysowy, lawendowy, jałowcowy, paczuli, rozmarynowy) oraz odpowiedni olej. Mnie najbardziej odpowiada olej sezamowy. Uwielbiam go! To jedyny olej jaki znam, który przenika do wszystkich warstw skóry, pochłania i wyciąga z nich toksyny. Olej ten najlepiej przed użyciem nieco podgrzać. Najszybciej można to zrobić wkładając naczynie z odmierzoną porcją oleju do gorącej wody.
6. Masaż bańką chińską.
To mój numer jeden w walce z cellulitem. Wiele kobiet twierdzi, że to naprawdę działa i jest lepsze niż endermologia. :) Masaż bańką chińską jest metodą polegającą na próżniowym zasysaniu skóry i tkanek podskórnych. Działa niczym drenaż limfatyczny, poprawia krążenie krwi, wspomaga metabolizm oraz usuwanie szkodliwych toksyn.
Zabieg polega na wcześniejszym nasmarowaniu ciała ciepłym olejkiem. Mnie najbardziej odpowiada olej sezamowy z dodatkiem kilku kropel naturalnego olejku o działaniu antycellulitowym.
Przed przystąpieniem do zabiegu należy czyste bańki zanurzyć w ciepłej wodzie (ok.40ºC), po czym je wysuszyć. Następnie należy bańkę w odpowiednim rozmiarze (dostosowanym do wielkości masowanego obszaru) opróżnić z powietrza, przyłożyć do skóry, przycisnąć i zassać. Robi się to tak samo jak w przypadku tradycyjnego stawiania baniek.
Masaż należy wykonywać zawsze w kierunku serca, zaczynając od łydek, poprzez uda, biodra, pośladki, brzuch, ramiona. Ruchy powinny być powolne, kierowane od dołu do góry i mieć różnorodny charakter (ruchy posuwiste, rozcierające, kółeczka, ósemki). Po zakończonym masażu dobrze jest jeszcze delikatnie przemasować ciało za pomocą dłoni. Usprawni to przepływ limfy w organizmie i pozwoli przepchnąć zalegającą limfę w kierunku węzłów chłonnych.
Brzuch masujemy zgodnie z ruchem wskazówek zegara, zataczając najpierw duże kółka, a następnie robiąc coraz mniejsze w okolicy pępka. Natomiast od talii w kierunku pępka wykonujemy ruchy podłużne.
Jeśli nie masz przeciwwskazań do wykonania tego typu masażu (żylaki, pękające naczynka, choroby skóry, wiek powyżej 80 lat, gorączka, ciąża, miesiączka, choroby nowotworowe i układu krążenia), to bardzo go polecam. :)
Na początku zabieg jest trochę bolesny i mogą pojawiać się wybroczyny. To normalna reakcja, a wybroczyny wchłaniają się zwykle w ciągu kilku dni. Jeśli uznasz, że zabieg jest zbyt bolesny i pojawiają się siniaki, możesz zmniejszyć stopień zassania bańki.
To są moje sprawdzone sposoby na pozbycie się cellulitu. A Ty jak dbasz o swoje ciało?
JAK UJĘDRNIĆ SKÓRĘ I POLUBIĆ SWOJE ROZSTĘPY
Lata uciekają… Z biegiem czasu coraz bardziej zaczyna nas razić w oczy to, co potrafi zdziałać siła grawitacji. W młodości to pojęcie jest dla kobiet czystą abstrakcją. Przychodzi jednak taki moment w życiu każdej kobiety, kiedy zaczyna się zastanawiać nad tym, jak ujędrnić skórę i poprawić jej wygląd. Kobiety, jak żyć? Nie śledzę…